Agrotechnika i płodozmian w uprawie pszenicy hybrydowej

Agrotechnika i płodozmian w uprawie pszenicy hybrydowej

Pszenica mieszańcowa zwana również pszenicą hybrydowa przez ostatnie dwa lata osiągała ponadprzeciętne wyniki w uprawach (w zależności od lokalizacji i sezonu nawet do 130% wzorca!)  W bezpośrednim porównaniu z pszenicą populacyjną, nowa generacja pszenicy hybrydowej przynosiła średnio o około 10% wyższe plony. Aby jednak wykorzystać potencjał plonowania odmian mieszańcowych należy dostosować nieco przyjętą dla pszenicy liniowej (populacyjnej) technologię uprawy.  

Z roku na rok rolnicy uprawiający pszenice hybrydowe dostrzegają coraz więcej zalet ich uprawy. Odmiany mieszańcowe, takie jak SU HYMALAYA, są w stanie w określonych warunkach wytworzyć nawet ponad ​​16 pędów na pojedynczą roślinę w trakcie wegetacji (wczesny wysiew). W praktyce przy siewie w terminie optymalnym dla pszenic w danym regionie, celem jest aby rośliny wykształciły przed zimą od 4 do 6 silnych rozkrzewień. Tak przygotowane rośliny stanowią bazę do dalszego budowania plonu w okresie wiosennym. W przypadku niesprzyjających warunków zimowania, rośliny są w stanie dokrzewić się również wiosną, regenerując uszkodzenia pozimowe (wypełniając ewentualne ubytki obsady).

Pszenica ozima hybrydowa SU Hymalaya na początku wegetacji
Pszenica ozima hybrydowa SU HYMALAYA na początku wegetacji

Pszenica hybrydowa a pszenica konwencjonalna - ta sama plantacja, te same zabiegi
Pszenica hybrydowa a pszenica konwencjonalna - ta sama plantacja, te same zabiegi

Wielkość korzenia pszenicy hybrydowej zapobiega niedoborom wody w okresach suszy
Wielkość korzenia pszenicy hybrydowej zapobiega niedoborom wody w okresach suszy

Wskazówki agrotechniczne w uprawie pszenicy hybrydowej.

Pszenica hybrydowa ma wyjątkowo dobrą zdolność kompensacyjną (liczba kłosów oraz ilość ziarniaków w kłosie), dlatego też normę wysiewu można zmniejszyć o ponad połowę w porównaniu z odmianami populacyjnymi.

Technologia nawożenia wiosennego zależy od kondycji przezimowanych roślin oraz ich rozwoju. Podstawowym zaleceniem jest jednak aby nie opóźniać pierwszej, startowej dawki azotu, by nie wywołać „głodu azotowego”, w wyniku którego roślina może odrzucić część wykształconych jesienią rozkrzewień oraz zredukować ilość płodnych pięterek w kłosie. W przypadku słabiej rozwiniętych (w wyniku gorszych warunków rozwoju) lub później sianych plantacji zaleca się zastosowanie do 60% ogólnej dawki azotu już w pierwszej dawce (pomniejszonej o N zawarty w glebie 0-30 cm). Doskonale sprawdzają się tu nawozy zawierające szybko-działające formy azotu np. azotanowej/saletrzanej lub amonowej (w formie stałej lub płynnej tj. RSM). Z uwagi na metabolizm azotu warto wzbogacić dawkę startową o 15 kg S/ha. W przypadku dobrze rozkrzewionych plantacji (>6 rozkrzewień/roślina) warto zmniejszyć aplikację startową do około 50% dawki całkowitej.

Słabiej rozkrzewione plantacje można pobudzić również przez wczesną tj. pomiędzy BBCH 25/29 aplikację regulatorów wzrostu np.: CCC w dawce 200-500 g/ ha (np. 0,3-0,7 l CCC 720). Prowadzi to do zahamowania dominacji wierzchołkowej pędu głównego, tak że pędy boczne tez mają szansę się wykształcić. Prowadzi to do wyrównania i uzyskania bardziej jednorodnego piętra kłosów w przyszłości. Przy tak wczesnej aplikacji nie następuje jednak skrócenie międzywęźli, ponieważ jest jeszcze za wcześnie na strzelanie w źdźbło. Z tego względu uzasadniona jest „powtórka” aplikacji regulatorów w fazie BBCH 31/32. Aby ograniczyć liczbę przejazdów (i związane z tym koszty aplikacji) można połączyć dawkę „dokrzewiającą” z „regulującą” długość międzywęźli aplikując CCC w fazie BBCH 30 – stanowi do dobry kompromis dla wielkopowierzchniowych gospodarstw rolnych.

Z uwagi na bardzo dobry profil odporności na choroby oraz architekturę łanu, w sprzyjających warunkach można zrezygnować zabiegi T0/T1 lub ograniczyć je jedynie do koniecznego minimum. Decyzja co do zasadności aplikacji musi jednak każdorazowo być poprzedzana ścisłą obserwacją kondycji roślin ! Aby zabezpieczyć plon, należy stale kontrolować wygląd liścia flagowego oraz kłosów i reagować odpowiednio do sytuacji.

Miejsce pszenicy hybrydowej w płodozmianie

Pszenica hybrydowa ujawnia swoje atuty w stosunku do pszenicy liniowej jako doskonała alternatywa siana po pszenicy i po kukurydzy. Sprawdza się również w siewie po roślinach liściastych tj. po rzepaku czy wcześnie zbieranych ziemniakach i burakach cukrowych. „Ze swej strony najkorzystniej widzę pszenicę mieszańcową w płodozmianie po rzepaku ozimym. Wynika to z faktu, że rzepak ozimy z reguły zbierany jest wcześniej niż pozostałe rośliny uprawiane w płodozmianie głównym, dzięki czemu mamy odpowiednio dużo czasu na przygotowanie stanowiska pod pszenicą hybrydową oraz możemy we właściwym czasie ją wysiać. Wcześniejszy siew umożliwia wykorzystanie ponadprzeciętnego wigoru rozwojowego mieszańca i pozwala zaoszczędzić na koszcie nasion.

Warto zwrócić również uwagę na fakt, że pszenica mieszańcowa jest dobra również do wysiewu po wczesnych odmianach buraka cukrowego. Wysiew pszenicy hybrydowej po buraku późnym nie jest wskazany z uwagi na mniej korzystne warunki rozwoju panujące w okresie późnej jesieni. Nieuzasadnione jest również przyspieszanie zbioru późniejszych odmian buraka, gdyż uniemożliwia to jego dalsze przyrosty masy. Warto o tym pamiętać, gdy w sezonach o ciepłym i suchym lecie burak przedłuża wzrost i magazynowanie cukru do września/ początku października – mówi Michał Pepka, Product manager ds. zbóż hybrydowych"

Pszenica hybrydowa SU Hymalaya
Pszenica hybrydowa SU HYMALAYA

Pszenica hybrydowa na słabych stanowiskach

Pszenica mieszańcowa prezentuje się okazale również na słabszych stanowiskach – rośliny zachwycają witalnością i wyraźnie odbiegają kondycją od form liniowych. Mieszańce bardzo dobrze radzą sobie również na stanowiskach mozaikowatych – zróżnicowanie stanowiska na polu nie jest dla hybrydy problemem (co wynika z wysokich zdolności kompensacyjnych). Podobne doświadczenia mają rolnicy uprawiający pszenice hybrydowe w całej Europie min. Niemczech, Czechach czy krajach nadbałtyckich.

„Głównym argumentem przemawiającym za uprawą pszenicy hybrydowej jest to, że z uwagi na ponadprzeciętny rozwój systemu korzeniowego pszenica hybrydowa radzi sobie lepiej na glebach lekkich i przy niskich opadach niż pszenica liniowa. Szczególnie widać to w sytuacjach przedłużającej się suszy w drugiej części wiosny (tj. czerwcu) gdy rośliny znajdują się w fazie BBCH 71-85 i kiedy to kształtuje się MTZ przyszłych ziarniaków” – dodaje Michał Pepka.

Perspektywy uprawy pszenicy hybrydowej

Pszenica hybrydowa wykazuje wyższość plonowanie w porównaniu do pszenicy liniowej, co ujawnia się zwłaszcza na trudniejszych stanowiskach i przy niewielkich opadach deszczu. Odmiany mieszańcowe pszenicy sprawdzają się również w świetle nowych regulacji nakładających ograniczanie nawożenia azotowego ponieważ wracając do ponadprzeciętnego rozwoju systemu korzeniowego, są w stanie wydajniej wykorzystać ten makroskładnik.

Przyszłość stosowania środków ochrony roślin w uprawie pszenicy stoi pod znakiem mniejszej liczby dostępnych substancji aktywnych co będzie miało bezpośredni wpływ na zmianę rekomendacji agrotechnicznych m.in. dot. zalecanego płodozmianu. W tym zakresie pszenica hybrydowa stanie się idealnym wyborem, nie tylko ze względu na wysoką odporność na choroby ale także wysoką tolerancję co do przedplonu.

Coraz częściej jasne się staje, że w przyszłości oprócz samych wyników finansowych głownie będzie się liczyło ich bezpieczeństwo – tym bardziej, że sytuacja klimatyczna zmienia się w kierunku coraz wyższych amplitud temperaturowych oraz mniej korzystnego rozłożenia opadów w skali roku. Tempo owych zmian staje się nową codziennością, do których musi przystosować się również i polski rolnik!